Na treningu masowym byłam w życiu raz, ponad dwa lata temu. Prowadziła go Ewa Chodakowska i jej świta. Po całym wydarzeniu miałam mocno mieszanie uczucia, o czym z resztą nie omieszkałam napisać na blogu. Kiedy Reebok zaprosił mnie na treningi w ramach Reebok Fitness Camp, zgodziłam się bez chwili wahania. Dlaczego? Bo to Reebok.
Tekst powstał w ramach współpracy z marką Reebok
Kilkadziesiąt różnorodnych treningów, ponad 20 trenerów i osiem godzin ostrej treningowej jazdy. To właśnie wydarzy się na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie 7 czerwca, a ja powiem Wam, dlaczego warto tam być.
Powód 1: treningi
Nie dość, że jest ich cała masa, to jeszcze są na tyle zróżnicowane, że każdy bez problemu wybierze coś dla siebie. Od jogi, przez latynoskie wygibasy (SH’BAM®) czy wiosłowanie na wiosłach (Just Row), po prawdziwy wpierdol w strefie CrossFit.
Rejestracja trwa i wciąż możecie zapisać się na to, co Wam najbardziej pasuje, choć niestety zapisy na niektóre treningi zostały już zamknięte. Na ten przykład M. i mnie nie udało się dostać na żaden z crossfitowych WOD-ów prowadzonych przez genialnego Bartka Macka, ale po otarciu łez i przejrzeniu dostępnych opcji, skomponowaliśmy sobie całkiem przyjemny Zestaw na Wpierdolix. Wybraliśmy Trening funkcjonalny (coś jak CrossFit, ale bez dużych ciężarów), BODYPUMP® (trening siłowy przy muzyce), Reebok Interval Training (intensywny trenig interwałowy), następnie coś na schłodzenie organizmu, a więc More Than Stretch (rozciąganie dla zaawansowanych) i na do widzenia Reebok Circuit Training (trening obwodowy z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała).
Sami widzicie, że trochę tego jest, choć nie wybraliśmy z M. każdej z dostępnych opcji. Jeśli więc zastanawiacie się nad udziałem w imprezie, polecam spiąć poślady, kupić bilet i zarejestrować się na treningi, bo za chwilę zwyczajnie nie będzie z czego wybierać.
Powód 2: trenerzy
Na tegorocznym Reebok Fitness Camp wystąpi prawdziwa trenerska śmietanka z Polski i z zagranicy. Treningi poprowadzą m.in.: wpspomniany już Bartek Macek (naczelny propagator CrossFitu w Polsce, jako jedna z pierwszych osób w kraju ukończył szkolenie CrossFit Level 1 Trainer), Anna Demianiuk (koleżanka z boxa, zdobywczyni 18 medali Mistrzostw Polski w wioślarstwie, propagatorka wioślarstwa wśród społeczności CrossFit w Polsce, twórczyni idei Just Row), Piotr Kaczmarczyk (taki trochę polski Shaun T. ;)), Agnieszka Ronge (zdobywczyni medali Mistrzostw Polski i Pucharu Europy w biegach), Sasha Oshkin (człowiek, który hip-hop ma we krwi, członek słynnej grupy breakdancowej „Freez Out”), Milena Matura (Vice Mistrzyni Polski i brązowa medalistka Mistrzostw Europy w Aerobiku Sportowym) oraz wielu innych, o których możecie przeczytać na stronie wydarzenia.
Ja szczególnie mocno cieszę się na trening funkcjonalny z Salvetore Nocerino i Robertem Czechem oraz trening obwodowy z trenerką akrobatyki Martyną Rapp. Mam nadzieję, że to przeżyję ;)
Powód 3: klimat
Bardziej niż o pogodę (zapowiadają upały), chodzi mi tu o tak zwaną atmosferę (brrr… nienawidzę tego słowa). No, generalnie chodzi o to, że będzie wuchta wiary zajawionej na sport pod każdą postacią, dużo ruchu, dużo dobrej muzy, słońce, woda, pot, krew, łzy, śmiech, zabawa, kobiety, mężczyźni, śpiew i w zasadzie tylko wina mi tu brakuje ;)
Tak było w zeszłym roku na Reebok Women’s Fitness Camp. W tym roku będzie jeszcze lepiej, bo koedukacyjnie :D
SIŁAAAAAA!!!
Wszystkie info odnośnie wydarzenia znajdziecie tutaj: www.reebokfitnesscamp.pl