Idę o zakład, że większość z Was nie może już patrzeć na podsumowania minionego roku. Enjoy the club. Wszyscy wiemy, czym są drony, kto wykupił Nokię i że bitcoiny zmienią świat. Ja postanowiłam być Waszym wyrzutem sumienia i przypomnieć Wam, na co traciliście czas przez ostatnie 12 miesięcy. Czyli co Was kręciło, co podniecało, a co wkurwiało do wiwatu.
Harlem Shake
Na obejrzenie różnych wersji Harlem Shake poświęciłam łącznie około trzy godziny. 180 minut, w trakcie których mogłam przebiec półmaraton, uprawiać seks tantryczny albo chociaż nauczyć się lepić pierogi. Do tej pory nie wiem, co takiego jest w paralitykach miotających się po podłodze do rytmu młotu pneumatycznego. Przecież to kompletnie beznadziejne jest :)
My, Słowianie, też daliśmy radę ;)
My, Słowianie
O tym klipie można by napisać pracę magisterską, podciągając go pod gender, pozycję kobiety we współczesnym świecie albo rolę cycków w popkulturze. Dyskusja, która toczyła się wokół teledysku przerosła najśmielsze oczekiwania samych zainteresowanych. Wystarczyło, że polskie „góralki” wypięły dekolt do kamery, a dziennikarze z BBC jak poparzeni przylecieli nad Wisłę robić materiał o Słowianach. Cleo, Donatan – dzięki Wam stereotyp Polaka na zmywaku w Londynie zyskał nowy wymiar ;)
Pieseł
Pierwowzór Pieseła funkcjonuje za naszą zachodnią granicą jako Doge lub Shiba Confessions. W Polce zrobił furorę dopiero kilka miesięcy temu, choć dotarł do nas już we wrześniu 2012 r. Podobno jeden z najbardziej irytujących memów 2013 roku. Ja bym to określiła inaczej – trzeba znać umiar. Pieseła w sieci tak dużo, za dużo. Uszanowanko. WOW.
Hey, i just met you
Jeśli w 2013 nie usłyszałeś choć raz piosenki Carly Rae Jepsen „Call me maybe” to znaczy, że przez ostatni rok nie żyłeś. Utwór, który ukazał się w marcu br. ma dziś ponad 500 milionów odsłon na YouTube. Kawałek wpada w ucho, ale nie oszukujmy się – wybitny nie jest. Mimo wszystko na jego punkcie oszalało pół świata, a już na pewno Ameryka, z Barackiem Obamą i Kate Perry na czele. Swoją cegiełkę dołożył też znany amerykański komik Steve Kardynal. Wykorzystał on Chatroulette, by wkręcić przypadkowych internautów, którzy nawiązywali z nim rozmowę. Jeśli ominął Was filmik Steve’a, to znaczy, że nie żyliście. Podwójnie.
Afera zbożowa
Kto spędza dużo czasu na Wykopie, ten wie, o co chodzi. Niewtajemniczonym powiem tylko, że popularny portal społecznościowy na kilka dni stał się serwisem o zbożu. A wszystko to za sprawą jednej z administratorek, która bez umiaru banowała komentarze użytkowników. Dziewczyna zapomniała tylko, że sieć jest jak Ojciec Chrzestny – nie zapomina. Wykopowicze odkopali zdjęcie administratorki, które ta swego czasu sama zamieściła w sieci. Artystyczne takie. Nagie. W zbożu. No i się zaczęło. Ponad 300 wątków o prosie, owsie, życie i pszenicy, strona główna wypełniona linkami do materiałów związanych ze zbożem, zdjęcia dzika w zbożu, adresy silosów zbożowych czy czołówka programu „Ziarno”. Choć nie przepadam za Wykopem, ta akcja rozłożyła mnie na łopatki. I oczywiście pokazała siłę internautów.
Gangnam Style
Fenomenu tego kawałka nigdy nie zrozumiem i nawet nie próbuję. Fakty są jednak niezaprzeczalne – prawie dwa miliardy odsłon na YouTube. Czy kilkaset milionów internautów mogło się mylić? Mogło.
Halucynacja, hemoglobina, taka sytuacja
Mężczyzna, którego najbardziej w życiu interesuje woda, ziemia, halucynacja, hemoglobina i CO2 został bohaterem internetu w lutym 2013. Podobno lubi chemię. Filmik z jego udziałem ma dziś niewiele ponad 13 tys. odsłon. O wiele lepiej radzi sobie remix o wdzięcznej nazwie „Pan Hemoglobina”.
Oryginał:
Remix:
Patty i „Krzyk”
Występ Patty, a właściwie jej gitarzystki, w „Dzień Dobry TVN” w październiku ubiegłego roku rozpoczął nowy trend w programach telewizji śniadaniowej: „Pokażmy na antenie oszołomów i poczekajmy, aż internauci zrobią z tego viral”. Tym sposobem modelka, właścicielka pięknych nóg i jeszcze piękniejszych majtek, Angelika Fijacht, pokazała całej Polsce, jak nie grać na gitarze i jak nie występować na żywo w TV.
CeZik
W internetach nie od dziś, jednak śmiało można powiedzieć, że 2013 rok należał do niego. Najpierw podbił serca internautów kawałkiem „CeZik to pedał” z tekstem powstałym na bazie hejterskich komentarzy. Później, w „Zaklętej Antylopie” obśmiał występ wspomnianej już Patty i jej wiernej świty. A na koniec strollował internautów filmikiem „Polak w brytyjskim Mam Talent”. Chapeus baux, Panie CeZik!
Filip Chajzer i szafiarki
W internetach zawrzało, kiedy Filip Chajzer, syn słynnego Ojca Zbigniewa od Viziru, postanowił strollować blogerów modowych, odkrywając ich ignorancję w zakresie wiedzy o… modzie. Efekt osiągnął, internauci obśmiali blogosferę, blogosfera się wkurwiła, a słupki oglądalności skoczyły w górę. Materiałowi „Co w modzie piszczy?” humoru odmówić nie można, choć fakt faktem, Chajzer popłynął.
Osoby, z którymi rozmawiał, z szafiarstwem owszem, może mają coś wspólnego, ale na pewno nie należą do czołówki polskiej blogosfery modowej, a więc też nie powinny kreować w mediach jej wizerunku. Ignorancją wykazał się więc sam redaktor, który jednak szybko uderzył się w pierś i zrealizował kolejny materiał, gdzie sam staje się ofiarą mody. Tak czy siak, aferka była, a kolekcja od Schleswig&Holstein już na zawsze pozostanie w naszych sercach ;)
Faworytów mam więcej, jak choćby Ylvis i ich „What the fox say”, czy genialna kampania społeczna z filmikiem „Dumb Ways to Die”. Nie chcę Was jednak zamęczyć na śmierć, więc zachęcam do podawania własnych rankingów albo linkowania do ciekawych materiałów w komentarzach. Straćmy wspólnie jeszcze trochę czasu :)