Poemat

Uprzedzali mnie. 

Nie pisz.

Nie pisz o związkach niemonogamicznych, bo nie zrozumieją.

Nie pisz o homoseksualistach, bo się zrobi niezręcznie.

Nie pisz o transseksualistach, bo się zrobi niewygodnie.

Nie pisz o polityce, bo cię dopadną.

Nie pisz o Czarnym Marszu, bo twój blog stanie się niszowy.

Nie pisz o Marszu Niepodległości, bo cię zjedzą.

Nie pisz.

Nie pisz.

Nie pisz.

Bój się.

Uprzedzali mnie.

Nie pisz na tematy trudne, bo przestaniesz zarabiać.

Nie pisz na tematy niewygodne, bo stracisz zasięgi.

Nie odcinaj się od blogosfery, bo przyjdzie Wielki Straszny Blogosfer i cię zje.

Nie pisz.

Nie pisz.

Nie pisz.

Bój się.

No więc jestem.

Nie boję się. 

Nawet jeśli
.
.
.

zostanę sama.

Fot. Krzysztof Kowalik, Unsplash.com

0 Like

Share This Story

Style
  • kristof

    Dawaj, dawaj, przyj do przodu! Jesteś zajebista :)

  • Barbara Mazurek

    nie zostaniesz sama :)

  • Dzięki za to, co napisałaś. Dla mnie świeckie państwo to państwo wolne od religii. JAKIEJKOLWIEK. Każda próba upolitycznienia wyznania religijnego powinna być karana.

    • Malwina

      Zgadzam się dziewczyny, ale wiecie że „nikt nie jest ateistą na 5 sekund przed orgazmem :)”?

    • Ula

      Spróbuj to powiedzieć Muzułmanom, powodzenia :) Ja też miałam takie poglądy jak Ty. Jednak musiałam je zweryfikować, ze smutkiem. Wielu Arabków których spotkałam jest do rany przyłóż. Dopóki nie zaczniesz z nimi o religii gadać. Been there done that.

  • Żaneta Bielecka

    Napisałaś to w momencie, w którym dokładnie tego potrzebowałam. Ja dostaję pogróżki za to, że piszę o socjopatach i psychopatach, chociaż to wpisy o homoseksualizmie wywołują największe emocje. Dlatego dobrze spotykać ludzi z taką odwagą, co Ty <3

  • Maritylla

    Bardzo ważne jest aby robić to w co się wierzy… Tylko wtedy człowiek czuje, że jest człowiekiem i jest w tym miejscu w którym powinien być :)

  • Dobrze, że jesteś. :) <3

  • Alicja W.

    Nie zostaniesz sama. Bo chociaż są pewnie ludzie, którzy w starciu z takimi tematami odchodzą, to są też tacy, którzy to cenią. Właśnie dzięki temu tak bardzo lubię twojego bloga. Bo w otoczeniu jednego nurtu myślenia, jednego „właściwego poglądu, partii, seksualności itd, naprawdę miło jest poczytać coś takiego oderwanego i odmiennego. Podziwiam cię z to. Że czasem otwierasz oczy, walisz obuchem w łeb, a innym nie oceniasz i akceptujesz. Że się nie wycofujesz i nadal idziesz naprzód. Mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać, bo to ważne, przynajmniej dla części z nas :)