Mwah mwah

– Malvina! To ty! Nie wierzę! Kupę lat! Pięknie wyglądasz! [melanżuję od dwóch dni, mam wory zatrzymujące się na poziomie podbródka i minę płatnego mordercy].

– Malvina! Jezu, To Ty! 100 lat Cię nie widziałam! Co słychać?! Zrobiłaś ostatnio zamieszanie w internetach, haha. To o czym w ogóle piszesz? [ostatnio, jak cię widziałam, patrzyłam w czubki swoich butów, bo nie chciało mi się z tobą gadać].

– Malvina! Wiesz, podziwiam cię za ten seks bez zobowiązań na pierwszej randce, jesteś taka –uiiii- wyzwolona- uiii [kwik świni].

Tak naprawdę najbardziej lubię na łyżeczkę ze stałym partnerem. Ale co Wy tam wiecie. Przecież bierzecie każde moje słowo dosłownie. Poza tym, żyjemy w czasach, kiedy internet ojebał nam mózgi z istoty szarej.

A co jeśli nie ma miłości?

 

Siedzę sobie właśnie w spranym podkoszulku, piję wino, czytam Wasze komentarze, czytam blogi, newsy też, nie muszę zaglądać na Pudelka, żeby wiedzieć, że świat pojebało.

Kolega mnie właśnie połknął. W sensie Łukasz K. has poked me.

Puked me, fucked me, read me. Ride rode ridden. Made my day. Sczardżuję Was za to któregoś dnia. Jak już nauczycie się czytać między spacjami [cc: Bartek B. – znów uniesiesz się na fali mojego wygenerowanego na pizdach fejmu]. To brzmi dumnie.

 

Nie wiesz o co chodzi?

 

Zapewne sądzisz, że naćpałam się metaamfetaminy [before and after meth] albo wlałam w siebie butlę wina i dlatego teraz piszę takie farmazony.

Możesz mieć rację. Ale też możesz jej nie mieć.

Piję zieloną herbatę i obserwuję, jak świat kształtuje mój obraz na swoje podobieństwo.

Mwah mwah. Nie powiesz mi prawdy w oczy. Napiszesz ją anonimowo, w komentarzu. Bo widzisz. U mnie demony hulają, aż miło. Jeśli chcesz wyprzeć swoje, źle trafiłeś. Aś.

Wsadzę Ci je z powrotem prosto w gardło.

 

Sądzisz, że mam coś do ukrycia?

 

Mam 30 lat. Duży nos i wory pod oczami. Anoreksję, kiedyś. Wysoki poziom autoironii i cynizmu. Niewiarę w boga. Wysokie libido. Lubię się pieprzyć. Owszem, nie raz, nie dwa robiłam to z obcym facetem. Bo miałam ochotę. Bo to był tylko seks i nic poza tym. Już jestem dla Ciebie dziwką, czy muszę najpierw uklęknąć, żebyś mnie za taką uznał?

Mam dwa pieprzyki na szyi, certyfikat z angielskiego, tytuł magistra, doświadczenie w mediach, bliznę na kolanie, słabość do tatuaży, dużych penisów, owsianki i wytrawnego wina.

A teraz pocałuj mnie w dupę i powiedz, że piszę pod publikę. A, i jeszcze nie zapomnij dodać, jak bardzo cieszysz się, że mnie widzisz. 

0 Like

Share This Story

Ludzie