Kilka miesięcy temu wypisałam się z instytucji powszechnie znanej jako kościół katolicki. Zrobiłam to, ponieważ nie wierzę w Boga, nie utożsamiam się w żaden sposób z kościelną wspólnotą oraz głęboko gardzę poczynaniami…
Czytaj więcej...
Kilka miesięcy temu wypisałam się z instytucji powszechnie znanej jako kościół katolicki. Zrobiłam to, ponieważ nie wierzę w Boga, nie utożsamiam się w żaden sposób z kościelną wspólnotą oraz głęboko gardzę poczynaniami…
Czytaj więcej...Ten rok był intensywny. Premiera i promocja książki, rozstanie i stan bliski depresji, wyprowadzka, decyzja o zakupie mieszkania i szukanie go, załatwianie kredytu i zakup mieszkania, kolejna przeprowadzka… Dużo się…
Czytaj więcej...Kilka dni temu usłyszałam od dwóch bliskich mi kobiet, że wizerunek, który kreuję na blogu i w mediach społecznościowych nijak ma się do tego, jaka jestem naprawdę. I że w związku z powyższym nie mają tymczasowo…
Czytaj więcej...Początkowo chciałam zatytułować ten tekst „Dlaczego warto iść na wybory?”. Ale później pomyślałam sobie, że podobnych artykułów jest w sieci na pęczki i tak naprawdę dopóki docierasz do lokalu wyborczego i oddajesz ważny…
Czytaj więcej...Nie zamierzam tłumaczyć, czemu. No, może trochę. #1. Smells like teen spirit Miałam 13 lat i całe życie przed sobą. Wtedy, 21 lat temu, po raz pierwszy…
Czytaj więcej...Za czasów mojej młodości (za młodość uznajmy wiek 16-17 lat) był raczej słaby dostęp do halucynogenów i piguł. Najłatwiej było dostać jaranie (marihuanę) i amfetaminę, kokaina była za droga. Nigdy nie byłam fanką…
Czytaj więcej...W 2013 roku w pewien chłodny kwietniowy dzień prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: Jak sobie pomyślę że płacimy za „globalne ocieplenie” i popatrzę za okno, to mnie trafia szlag. Pan Duda wykazał…
Czytaj więcej...Nie interesuję się polityką. Nie mam na kogo głosować. Jeden głos niczego nie zmieni. Wybory do europarlamentu są mało ważne, pójdę zagłosować jesienią. Nie chce mi się. Oto zestaw pięciu wymówek…
Czytaj więcej...Co się dzieje z dziećmi, gdy nie ma przy nich rodziców? Nie chodzi o kontrolę. Nie chodzi o trzymanie na smyczy. Nie chodzi nawet o autorytet. Chodzi o to, by z dystansu obserwować i wyciągać wnioski. By pytać, rozmawiać,…
Czytaj więcej...Wychowałam się w domu tradycyjnym, a więc typowo patriarchalnym. Od dziecka słyszałam, że dzieci i ryby głosu nie mają, a szacunek starszym (rodzicom, dziadkom, nauczycielom i wszystkim innym tzw. „autorytetom”) należy się z defaultu,…
Czytaj więcej...